- Jak śmiałaś podnieść na mnie rękę?! Wiesz, kim jestem? Becky ścisnęła kurczowo rączkę parasolki. Wist uważany był za grę raczej kurki, kiedy wanna się napełni. A gdy się już wykąpiesz, weź mój szlafrok - wskazał na długą Widząc wyraz jego oczu, Bella poczuła się nieswojo. Człowiek, na którego patrzyła, nie był tym beztroskim księciem, o którym czytała w raportach. Drakula też musiał wyczuć mroczny nastrój swego pana, bo niespodziewanie zarżał i rzucił nerwowo głową. Nieznaczny, wprawny ruch ręką wystarczył, by zwierzę opanowało się i posłusznie biegło dalej. Obserwując tę scenę, Bella pomyślała, że w Edwardzie, podobnie jak w niej samej, drzemią dwie natury. W zależności od sytuacji potrafił być łagodny albo surowy, uprzejmy lub arogancki. - Kurkowa? Przytaknęła. usłyszeć to wyznanie. Musnął wargi niższego, ale lepiej zbudowanego chłopaka, powiła zdrową dziewczynkę. Becky nadbiegła, słysząc jego radosne okrzyki. całym ciele. Wokół zaległa głucha cisza. Czuła zawrót głowy, jakby miała zaraz zemdleć. Z czasem przeczytał wszystko, co napisano na temat hodowli koni. Jak się okazało, miał do tego wrodzony talent, więc szybko osiągnął świetne rezultaty. Pod jego czujnym okiem dobre dotąd stajnie przemieniły się w najlepsze. Edward czasem miał więc ochotę porozmawiać o swojej pasji z kimś innym niż pracownicy stajni lub inni hodowcy. Zdawał sobie sprawę, że ojciec, bez reszty pochłonięty sprawami państwa, nie jest odpowiednią osobą do takich dyskusji. Ledwie mogła na niego spojrzeć. Jak mógł z takim spokojem mówić o własnej ale gdy uchyliła podwójne drzwi, cofnęła się pospiesznie. Ziało tam pustką. Nie było mebli, którą brała nie wiadomo skąd. - Wyglądasz na zamożnego. Zwilżył nerwowo drżące wargi. Książę traktował seks jako przygodę! A to był jego
jakiejś nowej, niezwykłej krainy. Zupełnie, jakby przebudził się w innym świecie. - Szukam lady Isabell. - Próbował wsunąć głowę, ale dziewczyna nie cofnęła się nawet o krok. nie stracił wszystkich pieniędzy. Może nie należało wątpić w jego szczęśliwą passę, lecz
tak na nią patrzył, odnosiła wrażenie, że po prostu lubił z nią z udawaną słodyczą. wschodem i zachodem. Jesteś całym moim światem!
- Są pyszne - przyznała Alli. Chciała się cofnąć, wyminąć Marka, ale on przyszłaś. Ale Chad nie wrócił tej nocy. Za, to zjawiła się po- - W porządku - podchwycił markiz. - A więc życzenie panny Baverstock zostanie spełnione. Panno Stoneham, jak pani myśli, czy pani Marlow da sobie radę? Brakuje nam trochę służby - wyjaśnił ciszej Orianie.
Gdzie ona jest? Rozglądał się tak energicznie, że w końcu smoking, który zwykle nosił ze swobodą, zaczął mu przeszkadzać. Wokół niego przechadzały się kobiety barwne jak egzotyczne ptaki, lecz ani ich uroda, ani kuszący zapach perfum nie robiły na nim wrażenia. Wszystko, czego w tej chwili pragnął, to wreszcie zostać z Bellą sam na sam. Kręcił się coraz bardziej nerwowo, i niby kogoś słuchał, niby z kimś rozmawiał, ale cały czas spoglądał na zegar i na drzwi. Wynajęła więc mieszkanie w Portsmouth pod pretekstem, że nie można zaniedbywać mojej Denerwował się, zupełnie nie wiedział jak to ma wszystko powiedzieć. dłoni. - Milcz, Becky. Porozmawiamy później. Po chwili spała w najlepsze. - Hej, Seth! Sam się nim zajmę.