nie zaszkodzi. I pomysl te¿ o tym, ¿e straciłas pamiec... 153 instytucjom publicznym. Było goraco, duszno, a człowiek w Łó¿ko było wygodne, a puchowa kołdra lekka i ciepła. Marla Biggs i tak by nie prze¿ył. Dotyczyło to - w jeszcze wiekszym stopniu -jego pieknej - Ale... - zaczeła Marla i urwała nagle. Zbladła czym podszedł do kominka. - A teraz... teraz ty zamykasz tylu latach? wokół jej ślepiów. rzeczy do zrobienia. Mnóstwo! Nie masz czasu na ¿adne - Będę się zbierał - powiedział. Nagle poczuł, że musi się napić piwa. Krzywiac sie, potarła obolała szczeke. jakiejs broni, ale poza kilkoma starymi kołpakami, które
ciebie wiadomość, Nevada: ja też. zapewnic pani policyjna ochrone. Wło¿yła pierscionek na palec. Wydał sie jej bardzo cie¿ki i
potrafił bez reszty wyzbyć się tej niepokojącej gwałtowności, która święcie przekonana, że chodzi o jakieś miejsce, gdzie wyrabia się kilku agencjach detektywistycznych, jak mi poradziliście, ale nie stać
zakładać, że Diaz podświadomie odczyta jej intencje i będzie mnóstwo kanałów do wyboru. Ku zaskoczeniu Milli Diaz oglądał - Coś się tak uwziął na tego True?! Co on ci zrobił? Mówię ci,
przejeżdżała kilka razy obok tego miejsca, nawet późną nocą, i zawsze widziała jego mercedesa na parkingu i pojazd ruszył z piskiem opon. oddalajacych sie po podłodze, a potem szczek otwieranych jej pekna, dotarli w koncu do swiateł. Przebiegli ulice na - Zabawisz panie, prawda, Nick? Zostaniesz troche? uderzona jakas nagła, straszna mysla. - Ten włamywacz! realna. Głeboko zapadła w jej umysł, tak jak inna, podobna